http://www.ecanadanow.com/skyscanner-gives-us-a-look-at-future-travel/88237/ |
Bardzo ciekawa publikacja pojawiła
się na łamach „Uranii” zatytułowana „Wybrane aspekty prawne zjawiska turystyki
kosmicznej” autorstwa Rafała Morka. Ponieważ ten artykuł tak bardzo mi się spodobał
to postanowiłem go tutaj przybliżyć. A więc do dzieła!
Jak dotąd niekwestionowanym
liderem w turystyce kosmicznej jest firma Space Adentures z siedzibą w stanie
Virgina USA. Firma ta wysłała 7 turystów na orbitę okołoziemską. Cena jest
wysoka, pierwszy kosmiczny turysta Denis Tito zapłacił za bilet około 20 mln
dolarów. Niemniej powstają kolejne firmy oferujące kosmiczne podróże po cenach znacznie
niższych.
Żadne przepisy międzynarodowe nie
definiują pojęcia kosmicznej turystyki. Przyjmuje się w doktrynie, że
„turystyka kosmiczna to każda
działalność o charakterze komercyjnym polegająca na oferowaniu klientom podróży
kosmicznych”. Zaś turysta kosmiczny to „ktoś, kto podróżuje lub przemieszcza
się w obrębie przestrzeni kosmicznej, a w szczególności do lub z ciał
niebieskich, dla przyjemności lub rekreacji”. Problem jaki tutaj się pojawia to
doprecyzowanie czym właściwie jest owa przestrzeń kosmiczna. Nie jest to jednak
takie łatwe, ponieważ nie ma definicji kosmosu, a to gdzie kończy się przestrzeń powietrzna, a
gdzie zaczyna przestrzeń kosmiczna, nie jest jasne. Stąd też konkretne
doprecyzowanie delimitacji tych dwóch przestrzeni wydaje się nader oczywiste
głównie ze względu na odmienne regulacje i poglądy dotyczące ich charakteru
prawnego. Problem narasta w szczególności przy lotach suborbitalnych, które
zdobywają coraz to większe grono chętnych na takie właśnie loty. Przykładowo suborbitalny
lot z Europy do USA trwałby zaledwie godzinę. Rozstrzygnięcia wymaga czy do
tego rodzaju przedsięwzięć zastosowanie powinny mieć zasady prawa lotniczego
czy kosmicznego. A może po części prawa lotniczego i prawa kosmicznego
zależenie od wysokości. Choć to rozwiązanie byłoby niepraktyczne i pogłębiłoby
niepewność co do tego, które regulacje są właściwe. W razie wypadku pozycja prawna poszkodowanego
zależałaby od dość przypadkowych okoliczności. Dlatego też zasadne wydaje się
stosowanie do turystyki kosmicznej z pewnymi modyfikacjami zasad prawa
kosmicznego.
Żaden z pięciu traktatów
kosmicznych ani też żadna rezolucja ONZ nie reguluje statusu prawnego
kosmicznych turystów. Prawo kosmiczne przewiduje jedynie odbywanie podróży
kosmicznych przez ”kosmonautów”, „personel”, „osobach” obiektu kosmicznego.
Układ o zasadach działalności państw w przestrzeni kosmicznej z 1967 r. nie
zawiera definicji „kosmonauty”, mówi tylko o tym, że uznaje ich za wysłanników
ludzkości w przestrzeni kosmicznej. Oprócz tego używa pojęcia „personel”. W
Porozumieniu o ratowaniu kosmonautów z 1968 r. stosowany jest termin „personel”.
Z kolei w Konwencji o międzynarodowej odpowiedzialności mówi się jedynie o „osobach” na pokładzie obiektu
kosmicznego, nie używając nawet określenia terminu „kosmonauci”. W Porozumieniu
o Księżycu z 1979 r. stosowany jest termin „personel” jak i „osoby na
Księżycu”. Stąd też uznanie kosmicznych turystów za „kosmonautów” w rozumieniu
aktualnie obowiązujących przepisów prawa międzynarodowego może wydawać się
wątpliwe. W doktrynie prawa międzynarodowego podejmowane były próby
klasyfikacji kosmonautów, głównie na podstawie zakresu funkcji wykonywanych
przez nich na pokładzie statków kosmicznych. U Rosjan stosowane są następujące
określenia osób wchodzących w skład załóg statków kosmicznych: dowódca statku,
inżynier pokładowy, kosmonauta badacz. W załogach amerykańskich wyróżnia się
następujące funkcje: dowódca (commander), pilot (pilot) oraz jeden lub kilku
specjalistów programu lotu (mission specialist). Nie ulega wątpliwości, że
dotychczasowe rozwiązania wymagają dostosowania do turystyki kosmicznej. Za
wzór zmian można przyjąć amerykańską wersję podziału uchwaloną w 2004 r., która
wprowadza wyraźne rozróżnienie pomiędzy profesjonalnymi członkami załogi (crew)
a innymi uczestnikami lotu kosmicznego (space flight participants). Rozwiązanie
to odzwierciedla w pewnym zakresie wcześniejsze porozumienia dotyczące zasad
korzystania z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przez pięć największych agencji
kosmicznych. Ci pierwsi posiadają akredytację i zatrudnieni są przez jedną z
agencji, a ci drudzy to osoby zaproszone przez jedną z nich. Ta druga grupa
obejmować może również osoby biorące udział w locie kosmicznym w ramach misji o
charakterze komercyjnym czyli w celach turystycznych.
Podsumowując, zagadnienie
statusu prawnego kosmicznego turysty wymaga bez wątpienia międzynarodowej harmonizacji i
przyjęcia odpowiednich standardów regulujących status wszystkich uczestników lotów
kosmicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz