środa, 9 sierpnia 2017

CENA WYNIESIENIA NANOSATELITY


http://www.defence24.pl
Zacznijmy jednak od początku. Natosatelity mają wymiary 10x10x10 cm i ważą nie więcej niż 1,33 kg. Podstawowy szkielet waży około 0,4 kg, więc ciężar jego wyposażenia wynosi około 0,9 kg. Ich zastosowanie może być różne, począwszy od zwykłego radia a skończywszy na misjach międzygwiezdnych. Ograniczenia stawia tutaj jedynie nasza wyobraźnia i cena, gdyż ta wynosi około 100 tys dolarów.

Cena dość wysoka, ale z pomocą przyszły inne rozwiązania i to komercyjne a nie rządowe. Jedna z amerykańskich firm Interorbital Systems (http://www.interorbital.com) specjalizujących się w technologi rakietowej i satelitarnej postanowiła udostępnić każdemu możliwość złożenia nanosatelity ich konstrukcji, ale z dowolnym dodatkowym wyposażeniem. Następnie satelita ten będzie wystrzelony na około 310 km  npm, gdzie pozostanie przez kilka tygodni. Cena za taką przyjemność nie jest wygórowana i wynosi 8 tys dolarów.

A ponieważ konkurencja nigdy nie śpi to już pojawiła się jeszcze tańsza oferta. Uniwersytet Stanowy Arizony podbił stawkę i zaprezentował ich pomysł na wyniesienie femtosatelitów (mniejsze wersje nanostatelitów) za jedyne 3 tys. dolarów (https://asunow.asu.edu/20160406-creativity-asu-suncube-femtosat-space-exploration-for-everyone).

Jednym słowem już wkrótce będzie można w ramach niewielkich projektów sąsiedzkich wysłać sobie w kosmos małego satelitę  i co nieco poeksperymentować. Ewentualnie będzie można, do czego kategorycznie nie namawiam, poszpiegować sobie sąsiadów.

4 komentarze:

  1. Polska sama może wynosić nano -satelity, bo już je wynosiła na rakiecie meteorologiczno -sondującej. W latach 70-dziesiątych zbudowano i wypuszczano w Łebie rakietę METEOR 2K . Miał udzwig ładunku użytecznego 10 kilogramów. Przy zapasie paliwa który posiadal osiągał pułap 90 kilometrów i jego sonda wykonywała pomiary atmosfery. Przy zwiększeniu ilości paliwa pułap 300 kilometrów i Kosmos bylby osiągalny.
    Z.Staniszewski

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadza się, ale na to wszystko potrzeba środków. Może minister obrony narodowej dałby się przekonać na finansowanie choćby Bursztyna, gdyby zwrócono mu uwagę, że przyszłościowo Moskwa byłaby w zasięgu rażenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BURSZTYN nareszcie poleciał Pułap niewielki , ale dobre i to. No i współpracują z warszawskim SKA.

      Usuń
    2. Mnie niestety umknęło o pułapie. Informacja http://ilot.edu.pl/udany-test-lotny-rakiety-ilr-33-bursztyn/#prettyPhoto jest zdawkowa. Warto róznież zwrócić uwagę na SpaceForest i ich najnowsze dziecko, czyli silnik rakietowy SF200. W każdy razie w przypadku Bursztyna i SF200 brak jest marketingu i całej otoczki medialnej.

      Usuń