piątek, 27 maja 2016

KOSMICZNE USTAWODAWSTWO WYSPY MAN

http://www.satmagazine.com/story.php?number=1256213620

Od paru dni portale internetowe rozpisują się o założeniach do projektu ustawy o Krajowym Rejestrze Kosmicznym, który tak właściwe wcześniejszej wersji miał mieć nieco inną nazwę a mianowicie Prawo kosmiczne. Projektów ustaw o prawie kosmicznym było wiele a ich początki sięgają wielu lat wstecz. W każdym razie w zamierzeniach urzędników nowa ustawa ma regulować m.in. warunki uzyskania zgody na wypuszczenie obiektu w przestrzeń kosmiczną, warunki rejestracji tychże obiektów oraz zagadnienia ubezpieczenia i ewentualnego odszkodowania za szkody wyrządzone przez obiekty kosmiczne.

Tyle, że co wspólnego z polskim prawem kosmicznym ma tytułowa Wyspa Man. Ano właśnie nic. Ta mała wysepka położona na morzu Irlandzkim między Wielką Brytania a Irlandią robi dużo a mało mówi. Formalnie nie jest częścią ani Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej ani też Unii Europejskiej, choć jest członkiem unii celnej Unii Europejskiej i z tego korzysta. Ustawodawstwo Wyspy Man w zakresie działalności kosmicznej o lata świetlne wyprzedza nasze projekty ustaw.
Abstrahując już od samego systemu podatkowego bardzo przyjaznego każdemu przedsiębiorcy (stawki podatkowe wynoszą 0 lub 10%) rząd Wyspy Man wyszedł naprzeciw przedsiębiorcom i stworzył całe środowisko legislacyjno-ekonomiczne ułatwiające inwestowanie w działalność kosmiczną.

Zaplecze oferowane na wyspie obejmuje min. usługi prawnicze ze specjalizacją w prawie kosmicznym, usługi księgowo-finansowe przejawiające się w dużej liczbie centrów finansowych oraz usługi ubezpieczeniowe nakierowane na ubezpieczenie wszelkiej działalności kosmicznej. Dodatkowo rząd Wyspy Man stworzył cały program wsparcia finansowego dla inwestorów chcących angażować się w działalność kosmiczną. Obejmują one nie tylko nisko oprocentowane kredyty i pożyczki, ale też liczne formy grantów przeznaczonych na realizację działalności kosmicznej. Wysokość ich jest różna i górną granicę stanowi 40% poczynionych wydatków. Wydatki te mogą dotyczyć zakupu całej infrastruktury budowlanej, urządzeń czy też oprogramowania. Ponadto granty mogą pokrywać wydatki poczynione na reklamę, systemy jakości, systemy oszczędzania energii oraz dzierżawę całych fabryk w początkowej fazie działalności kosmicznej itd.

W zakresie spraw kosmicznych rząd Wyspy Man reprezentuje instytucja o nazwie ManSat. Pośredniczy ona w kontaktach z Brytyjską Agencją Kosmiczną, Ofcom czyli ze swym brytyjskim odpowiednikiem oraz z Międzynarodowym Związkiem Telekomunikacyjnym. Na wyspie na swoją siedzibę Space Data Association, która zajmuje się najogólniej rzecz ujmując satelitami i szeroko powiązanymi z nimi kwestiami wymiany informacji, bezpieczeństwa i ochroną środowiska kosmicznego. Również najwięksi dostawcy usług satelitarnych ulokowali swoje oddziały na wyspie, a wśród nich SES, Inmarsat, Avanti i Telesat. Należy też wspomnieć o innych firmach jak Odyseey Moon biorącej udział w konkursie Google Lunar X Prize czy też o firmie Excalibur Almaz zaangażowanej w turystykę kosmiczną.
Kolejnym pomysłem rządu Wyspy Man dotyczącym wsparcia sektora kosmicznego było utworzenie we Współpracy z Międzynarodowym Uniwersytetem Kosmicznym instytutu całkowicie poświęconego szeroko rozumianemu biznesowi kosmicznemu (International Institute of Space Commerce).

Podsumowując mieszczańscy Wysp Man podchodzą do tematu działalności kosmicznej zdroworozsądkowo i nader całościowo. Rozpoczął się nowy etap ludzkości związany z podbojem kosmosu, a oni postanowili na tym skorzystać z nadzieją, że rozwinie się na tyle by generować pokaźne źródło dochodu. Dlatego w szybkim tempie uchwalono cały szereg ustaw, których celem jest wparcie każdego kto tylko podejmie takiej działalności. Z tej oferty skorzystało wiele światowych firm i instytucji. Dlatego pozostaje zadawać pytanie czy po uchwalaniu polskiej ustawy regulującej sprawy kosmiczne światowi giganci zechcą inwestować w Polsce i czy dla naszych rodzinnych firm zostanie stworzone odpowiednie środowisko do szybkiego rozwoju i walki na równych zasadach na rynku kosmicznym. Jeśli traci się czas na decydowanie jak ma się nazywać nowa ustawa to niestety obrazuje to tylko podejście naszych urzędników do tematu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz